Uśmiechnąłem się pod nosem i przystapilem do działania.
***
Powoli otworzyłem oczy, wszystko mi się przypomniało. Spojrzałem w bok, mając nadzieję iż to sen, ale nie - nasze ciuchy były porozrzucane po całym pokoju a Elise leżała przytulona do mnie.
- Ja pierdziele... - pomyślałem.
Nie ruszyłem sie, nie chciałem żeby się obudziła. Co ja jej powiem? Sorry, ale na seksie się skończy. No... może i coś do niej czułem, ale zasłużyła na lepszego chłopaka.
Elise?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz