Byliśmy w komplecie. Zamknęłam oczy i próbowałam się skupić tylko na jego oddechu. Jego klatka piersiowa lekko unosiła się, a po chwili opadała.
***
Nawet się nie zorientowałam kiedy zrobiło się ciemno. Lekko podniosłam się na nim i spojrzałam mu w oczy.
- Możemy tu dzisiaj przenocować? Noce bez Ciebie, nie są dobrze przeze mnie wspominane, po naszej pierwszej... -spojrzałam w dół.
Eric?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz